Skuteczna nauka angielskiego – czytanie książek po angielsku

Osoby, które poznały już język angielski na poziomie podstawowym, znają pewną ilość słówek i podstawowe reguły gramatyczne powinny jak najszybciej skoczyć “na głęboką wodę” czyli zacząć czytać książki po angielsku. Tak, całe książki, a nie ich fragmenty! Oczywiście nie powinniśmy zaczynać od “Ulissessa” po angielsku czy też od dzieł Shakespeare’a, bo nie tędy droga. Na początku powinniśmy sięgać po krótkie i proste lektury, które pomogą nam oswoić się z naturalnym językiem angielskim, takim, z którym Anglicy i Amerykanie obcują na co dzień. Przeczytanie nawet krótkiej książki w języku obcym to też niemal zawsze ogromny zastrzyk motywacji i zachęta do dalszej nauki, dlatego też warto jak najszybciej się za to zabrać.

Bardzo ważną kwestią jest tutaj regularność. Nawet jeśli nie rozumiemy jeszcze zbyt wiele z czytanej książki dobrze będzie, kiedy każdego wieczoru poświęcimy 10-15 minut na przeczytanie 2-3 stron. Warto mieć pod ręką słownik, aby w razie potrzeby sprawdzić znaczenie danego słowa. Bardzo szybko odkryjemy “wagę” słów, to znaczy, zauważymy, że niektóre słowa pojawiają się znacznie częściej w tekście, a więc dobrze jest je poznać.

Możemy w tym celu dodać takie słowo do naszych fiszek, a po kilku powtórkach nie będziemy mieć już problemu z jego zrozumieniem. Po kilku tygodniach czytania książki po angielsku możemy być zdumieni efektami! Wystarczą te 2-3 strony dziennie przed snem. Nawet jeśli z początku rozumieć będziemy jedynie 20% czytanego materiału, to po kilku tygodniach regularnego czytania i sprawdzania w słowniku kluczowych słów ta ilość będzie się stopniowo zwiększać, aż nie będziemy mieć większych problemów ze zrozumieniem sensu poszczególnych zdań czy fragmentów książki.

Wraz z rozwojem naszych kompetencji językowych możemy sięgać po książki coraz trudniejsze, które zawierają rzadziej używane słowa, czy też trudniejsze i bardziej skomplikowane konstrukcje zdań. Pamiętajmy – regularna lektura w języku angielskim przez 5-10 minut dziennie może zdziałać cuda! Polecam wyrobienie w sobie nawyku czytania angielskich książek przed snem. Zarezerwujmy sobie te 10 minut na lekturę – wystarczy, że każdego dnia przeczytamy po 2-3 strony, a po kilku tygodniach przeczytana będzie już cała książka!

Na koniec raz jeszcze warto podkreślić, że książki, na które się decydujemy na początku nie powinny być zbyt skomplikowane. Warto też dobrać je pod kątem naszych własnych zainteresowań i preferencji – wybierzmy więc lekturę, która będzie dla nas ciekawa i interesująca, która może nam dać określoną wiedzę.

Dobrym narzędziem są czytniki e-booków, które często posiadają wbudowane słowniki. Wystarczy wtedy jedynie wybrać odpowiednie słowo i natychmiast ukaże się nam jego definicja. Znacząco ułatwia to nam lekturę, kiedy nie znamy jeszcze typowego słownictwa i mamy problem ze zrozumieniem treści czytanego materiału.

Jakie książki wybrać do lektury? Najlepiej coś prostego i łatwego. Może którąś część Harrego Pottera w oryginale? Może „Igrzyska śmierci” („Hunger Games”), „Dziennik Bridget Jones” („Bridget Jones’s Diary”) lub sagę „Zmierzch” („Twilight”)? Ważne by wybrać coś, co nas zainteresuje, co sami chcielibyśmy przeczytać. Osobiście polecam wszystkim osobom znającym język angielski przynajmniej na poziomie B1 lekturę bloga oraz darmowych książek autorstwa popularnego i cenionego amerykańskiego blogera, Leo Babauty. Są to książki poświęcone kreowaniu pozytywnych nawyków, minimalizmowi, samoświadomości, a także znajdowaniu zadowolenia i spokoju w życiu. Moim zdaniem te wartości powinny być istotne dla większości współczesnych ludzi, dlatego wiele osób może sięgnąć po tę lekturę ze sporym zainteresowaniem. Co najważniejsze jednak, teksty są napisane prostym i jasnym językiem, bez “szpanowania” słownictwem i bez patrzenia na czytelnika z góry.

Leo mówi do nas jak do dobrego kolegi, prosto, jasno i empatycznie, oczywiście, od czasu do czasu natrafimy na słowo, którego nie będziemy rozumieć, jednak od czego są słowniki? Dlatego nie zwlekajcie, zajrzyjcie na którąś ze stron Leo, które wydały Wam się interesujące i zacznijcie szlifowanie swojego angielskiego za pomocą czytania książek lub artykułów na blogu! 2-3 strony albo 1 artykuł dziennie. Jest to metoda, która w krótkim okresie przynieść może zdumiewające efekty, przede wszystkim pod względem “czucia gramatyki”, rozumienia kontekstu i poszczególnych zdań.

Obcując z naturalnym materiałem językowym łatwiej jest nam wyłapać konstrukcje i schematy zdań, dlatego też nawet jeśli nie będziemy znać nazw wszystkich angielskich czasów to jednak przeczytawszy po angielsku kilka czy kilkanaście książek będziemy umieli używać ich w sposób intuicyjny, a to klucz do skutecznej komunikacji.